
KOŚCIÓŁ BEZ DACHU W LIZBONIE
Kościół bez dachu
Wotum wdzięczności, gotyk pełną, choć szczerbatą, gębą czy świadectwo wielkiej tragedii, która nawiedziła miasto w XVIII wieku, to zaledwie część określeń, które możemy użyć do opisania tych bezwstydnych ruin pod gołym niebem.
W 1383 roku zmarł król Ferdynand I Burgundzki. Fakt, iż nie pozostawił męskiego potomka dał kres pierwszej portugalskiej dynastii. Kusząca wizja pokoju sprawiła, że monarcha oddał rękę swej jedynej córki Beatrycze królowi Kastylii i Leonu – Juanowi I. Kontrakt przedślubny przewidywał, że regencję sprawować ma żona króla nieboszczka Leonor Teles aż do chwili kiedy Beatrycze pocznie syna i skończy on 14 lat. Bezkrólewie zaostrzyło sąsiedzki apetyt na tron. Niepodległość kraju została zagrożona. Lud Portugalii zatrwożył się. Wybuchł bunt.
Prawy z nieprawego łoża
Do akcji wkroczył prawy z nieprawego łoża, brat zmarłego monarchy, wielki mistrz zakonu Avis, Jan. Wraz z przebiegłym acz cnotliwym Nuno Álvares Pereira¹ postanowili nie poddać się bez walki. Należy wspomnieć, iż już jako podrostek, wódz mierzył wysoko. Na okrągło chłonął rycerskie treści. Własna matka pieszczotliwie określała go jej „małym Galahadem”. Noniusz szybko uwolnił swój geniusz. W kwietniu 1384 portugalskie wojsko pokonało Kastyliczyków pod Atoleiros. W dowód uznania, łebski dowódca został mianowany konetablem, czyli kimś na wzór dzisiejszego ministra obrony. 3 kwietnia 1385 kortezy w Coimbra ogłosiły królem Jana I Dobrego. Kastylia zawrzała.
Coś za coś z absolutem
W historii Portugalii wielokrotnie pojawia się motyw przyrzeczenia, takie „coś za coś” z absolutem. Przed decydującą potyczką, Nuno przyrzekł świętej panience, iż, jeżeli zwycięży, wybuduje ku jej czci klasztor Karmelitów. Niewiele później, z Janem d’Aviz u boku, pokonał ponad dwukrotnie liczniejsze wojsko kastylijskie w słynnej bitwie pod Aljubarrota (14 VIII 1385). Słowny strateg dopełnił swojej obietnicy. Co więcej, po śmierci swej małżonki, zakrył karmelickim habitem wszelkie uroki życia świeckiego.
Drżący gotyk
Konstrukcja świątyni, nieprzypadkowo uparcie postanowionej vis-à-vis zamku św. Jerzego, co wynikało z konkurencji między świeżo ukoronowanym i dumnym planistą, stanowiła prawdziwe wyzwanie dla architektów. Fundamenty za nic nie chciały przyjąć się w tak miałkim gruncie. Po dwóch nieudanych próbach, zawzięty Noniusz, stwierdził, iż jeżeli trzecie podejście zakończy się fiaskiem, każe sporządzić solidne podwaliny z brązu. Tym razem się udało. Gotyk wspiął się ku górze.
Tragedia 1755
1 listopada 1755 roku lizboński świat się zawalił. Trzęsienie ziemi, trawiące wszystko pożary i, katastrofalne w skutkach, tsunami zrujnowały znaczną część stolicy. Dzisiaj intrygujący karmelicki szkielet przypomina o kruchości życia i potędze żywiołu.
Dalsze losy obiektu
W pierwszej połowie XIX, okresie romantycznej fascynacji średniowieczem, część kompleksu została odbudowana. Jednakże, proces rekonstrukcji został przerwany w roku 1834, kiedy Portugalia stała się monarchią konstytucyjną i, wraz z duchem liberalizmu, wszystkie bractwa religijne musiały opuścić granicę kraju.
W 1864 roku budynek kościoła został przekazany Stowarzyszeniu Archeologów Portugalskich. Dzięki inicjatywie Joaquim Possidónio Narciso da Silva ruiny przemieniły się w muzeum archeologiczne.
Dawna część klasztorna została przejęta przez Gwardię Narodową. W czasach reżimu, to tutaj padały czerwone goździki, żegnając stare z Marcelo Caetano na niechlubnym czele. Obecnie, w dawnej części klasztornej, znajduje się siedziba i muzeum Gwardii.
W gotyckiej klatce, przyłapani na wyobraźni, próbujemy odtworzyć dawny blichtr świątyni.
Przypisy
¹ św. Noniusz (Nuno) Álvares Pereira – 1360-1431; rycerz portugalski, polityk i strateg wojskowy; mianowany konetablem, czyli wodzem naczelnym Królestwa Portugalskiego; W 1415 dowodził wyprawą do Ceuty, która rozpoczęła portugalską ekspansję na kontynent afrykański; Beatyfikowany w 1918 roku przez papieża Benedykta XV, jako wzór dla walczących w I Wojnie Światowej. Ogłoszony świętym w 2009 roku przez papieża Benedykta XVI.
Kaja Łaszczych
Szukaj
O mnie
Jestem przewodniczką po Portugalii z wieloletnim doświadczeniem w organizacji i pilotażu wyjazdów indywidualnych i grupowych. Współpracuję z renomowanymi agencjami turystycznymi. W Lizbonie mieszkam od lat i codziennie odkrywam w niej coś nowego. Moją pracę łączę z pasją do historii, tradycji i sztuki portugalskiej. więcej >