fbpx
Przejdź do treści

SZTUKA POD NOGAMI

Portugalskie bruki

Lizbona bywa śliska. Bezwstydnie szczerzy do nas bruki. Kokieteryjnie szczerbi bazalt. Doskonale wie, że w mokrym i miękkim świetle wygląda najkorzystniej. I cóż, że czasem zaliczysz glebę? Wiedz przechodniu, że jest to gleba z potężną historią!


Mar Largo, 1848, Praça de DPedro IV, Rossio, Lisboa

Quo vadis?

Już w czasach starożytnego Rzymu, Portugalia uposażona została gęstą siatką dróg. Wiele z dzisiejszych autostrad pamięta swym szlakiem czasy Imperium. Rzymska technika mozaikowa stanowiła wspaniałe źródło inspiracji. Czasy arabskiej finezji dodatkowo wzbogaciły gamę wzorów rzemiosła.

Nowe światy dla świata

Kiedy portugalskie karawele wyruszyły w poszukiwaniu nowych światów dla świata, upaprane stołecznym błotem królewskie podeszwy, stały się nie lada obciachem. Zrodziła się konieczność stworzenia nowych, brukowanych ulic (po portugalsku ruas novas). Ponadto, góry kamieni stanowiły doskonałe obciążenie dla statków, które żądne zamorskich łupów, z wielką nadzieją i niewielkim załadunkiem, odkrywały nowe lądy. To właśnie dlatego wspaniałe przykłady calçada portuguesa  możemy podziwiać również w dawnych portugalskich koloniach. Dziś, najciekawszy przykład stanowią bruki Makau. Makau, była portugalska kolonia, przekazana Chinom dopiero w 1999 roku, przez wieki, od 1557 roku, służyło za bramę do Azji dla Europejczyków.

Ponoć jedną z motywacji króla Manuela I do rozbudowy infrastruktury dróg Lizbony, był bagnisty nieład, jaki czyniły na dworze egzotyczne zwierzęta, osobliwa żywa kolekcja monarchy, o potężnych zasobach i wielkim ego.

CALÇADA PORTUGUESA

Rwący nurt XIX wieku ubrał miejskie ulice w najpiękniejsze z szat. Ojcem mozaiki artystycznej – calçada portuguesa  jest Eusébio Pinheiro Furtado (1777-1861), inżynier wojskowy, który wpadł na nietypowy pomysł resocjalizacji więźniów. W pocie czoła, grilhetos , czyli powiązani łańcuchami skazańcy, czarno na białym, opletli zygzakiem jeden z placów podzamcza. Oryginalny bruk okazał się być wielkim sukcesem!


Mar Largo, 1848, Praça de DPedro IV, Rossio, Lisboa

Szerokie morze Lizbony

W 1848 roku narodził się jeden z bardziej emblematycznych przykładów calçada portuguesa. Szesnaście miesięcy ciężkiej pracy zaowocowały “szerokim morzem” (Mar Largo) o powierzchni 8712 metrów kwadratowych, które dziś okala Plac D. Pedro IV. Szał artystycznych chodników ogarnął miasto! Z czasem, przedsiębiorcy, zaczęli ukrywać w brukach, symbole związane z ich działalnością. Bogate portugalskie złoża kamieni wapiennych i bazaltu motywowały do dalszych działań, coby obcasy miejskich elegantek wreszcie mogły stukać tak, jak należy!

Dziś, portugalska galeria pod naszymi nogami to efekt żmudnej, acz niezwykle kreatywnej pracy anonimowych artystów calceteiros . Nieskończoność powierzchni miejskich ulic, ciągle inspiruje nowych twórców. Fantastycznym przykładem romansu calçada portuguesa ze sztuką współczesną,  jest hołd ulic Alfamy dla wielkiej divy muzyki fado – Amália Rodrigues projektu portugalskiego artysty – VHILS. Zamyślony, pochyły profil artystki, w deszczowe dni, rzewnie płacze (patrz zdjęcie główne).


Fot. Karolina Piórkowska



CALÇADA PORTUGUESA W LICZBACH:

– Kamienne dywany skonstruowane są z kostek o rozmiarach: 5/7 cm (kostka standardowa), 4/5 cm (kostka do mozaik artystycznych), 9/11 cm i 12/13 cm  (większe kostki do dróg przejezdnych);

– 1 metr sześcienny bruku waży około 1300-1500 kilogramów;

– W zależności od kamienia, z którego została wykuta, cena jednej kostki waha się między 0,22 – 0,6 euro;

– W zależności od wzoru mozaiki, w ciągu ośmiu godzin intensywnej pracy, rzemieślnik – calceteiro jest w stanie ułożyć od 8 do 20 metrów kwadratowych bruku.


Źródło: <>, HENRIQUES, A.M., CASAL MOURA, A.A., & AMADO SANTOS, (2009).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne posty