ODKRYJ SEKRETY LIZBONY – MOURARIA
Odkryj dzielnicę Mouraria
Mouraria to fascynujący tygiel kultur i religii. To właśnie tutaj, w czasach, kiedy charakterny lokalny margines przenikał się z barwnym światem XIX-wiecznej bohemy, zrodziła się muzyka portugalskiej duszy – fado, o czym dziś przypomina nam fotograficzny hołd złożony artystom przez Camillę Watson.
Mouraria (fot. Karolina Piórkowska)
Dawna dzielnica arabska, a dziś najbardziej wielokulturowa część centrum Lizbony od zawsze wzbudza kontrowersje. Mouraria fascynuje i kusi. Spacer po niej jest niespieszną podróżą wstecz. Warto zarzucić idee ścisłych ram i zdobyć się na uważność. Tutaj najmniejszy szczegół ma kolosalne znaczenie. Historyczne dzielnice Lizbony cechują niezwykłe kontrasty i płynność ich granic. By zrozumieć je w pełni, należy poznać ich historię.
Mouraria (fot. Karolina Piórkowska)
Poznaj historię Mouraria
W 1147 roku, kiedy, po długich potyczkach na krzyż i półksiężyc, Lizbona została schrystianizowana, to właśnie Mouraria (od portugalskiego słowa Mouro, łacińskiego Maurus, czyli Maur) – żyzna dolina odpowiednio oddalona od siedziby królewskiej została wyznaczona na dzielnicę arabską.
Zwyciężeni mogli zostać, ale pod niejednym warunkiem. Politykę króla Alfonsa I Zdobywcy cechowała pewna dwoistość. Z jednej strony, w nadanym w 1170 roku statucie, zapewnił mniejszości muzułmańskiej tolerancję religijną oraz możliwość wyboru własnych władz. Zezwolił też na budowę meczetu. Z drugiej, znacznie ograniczył ich kontakty z pozostałymi mieszkańcami miasta. Co więcej, dokładnie opisał obowiązujący ich strój oraz zakres możliwości zawodowych, wśród których dominowały profesje rolnicze i rzemieślnicze. Należy zaznaczyć, że umiejętności muzułmańskich mistrzów fachu miały ogromne znaczenia dla rozwijającej się stolicy. Dość szybko bairro obrosło gęstą siatką wąskich ulic pełnych warsztatów i ogrodów. Dziś nieregularny plan zabudowy, jak również charakterystyczne dziedzińce wewnętrzne są wyraźną pozostałością czasów arabskich. Co ciekawe, niektóre z kamienic liczą sobie niemalże pięćset lat.
Mouraria (fot. Karolina Piórkowska)
Alfacinhas, czyli kilka słów o stołecznych sałatkach
Sardynka – Alfacinha, EGEAC
Mieszkańców Lizbony można określić mianem alfacinha, czyli sałatki. Istnieją różne teorie dotyczące etymologii tej uroczej ksywki. Jedna z nich sięga do czasów obecności muzułmańskiej. W czasach Al-Ushbuna stoki miejskich wzgórz usłane były liśćmi sałaty. Same słowo alface, jak również Alfama, azulejos czy álcool pochodzi z języka arabskiego.
Płytka zwana azulejo
Płytka zwana azulejo
Klucząc wąskimi ulicami Mouraria, warto pamiętać, że to właśnie tutaj powstawały pierwsze olarias – fabryki ceramiki. Wyobraźnia arabskich artystów pozostawiła trwały ślad w portugalskiej sztuce azulejos. Dziś toponimia nazw, takich jak np. Largo das olarias, czyli plac fabryk ceramiki, czy Beco do forno – zaułek pieca, przypomina nam o istocie średniowiecznego rzemiosła. To właśnie wymiana usług i umiejętności stanowiła pierwszy pretekst do integracji kulturowej.
Koniec tolerancji
5 grudnia 1496 roku król Manuel I wydał edykt, który stanowił, że wszyscy Żydzi i Muzułmanie muszą opuścić Portugalię. Było to wydarzenie, które kompletnie zmieniło oblicze dzielnicy.
Mouraria nie uległa drastycznym zniszczeniom podczas największego trzęsienia ziemi w 1755 roku. Z czasem stała się ona jedną z bardziej eklektycznych części Lizbony, gdzie lumpenproletariat sąsiadował z burżuazją, która właśnie tutaj szukała schronienia przed kolejnym terramoto. Mouraria od zawsze cechował kontrast.
Fado – muzyka ulic Lizbony
XIX wiek dla Mouraria to czas biedy, bohemy artystycznej i początków muzyki fado. To tutaj zrodził się mit pierwszej i największej divy tego gatunku – Marii Severy Onofriany.
XX wiek i reżim Estado Novo zniszczył znaczną część dolnej części dzielnicy.
Ciąg dalszy nastąpi
Czy wiesz jak namalować fado?
Szukasz przewodnika po Lizbonie?
Daj mi znać!
Szukaj
O mnie
Jestem przewodniczką po Portugalii z wieloletnim doświadczeniem w organizacji i pilotażu wyjazdów indywidualnych i grupowych. Współpracuję z renomowanymi agencjami turystycznymi. W Lizbonie mieszkam od lat i codziennie odkrywam w niej coś nowego. Moją pracę łączę z pasją do historii, tradycji i sztuki portugalskiej. więcej >