PAN OD KAWY
Kultowa kawiarnia w Lizbonie
Adriano Telles miał nosa do interesów. Szczególnie do tych, które kręciły go swoim aromatem. W wieku lat dwunastu opuścił rodzimą Alvarengę i udał się do Brazylii. To tam zdobył kawę, wiedzę i pokaźną sumę. Podróż obudziła w nim misję. Zapragnął odkleić żółte dzioby portugalskich kawoszy od parszywych plujek i pokazać im JAK TO SIĘ PIJE!
Fot. A Brasileira
Ile w kawie kawy?
Na przełomie XIX i XX wieku na kawie w Portugalii można było się nieźle sparzyć. Latte na krowiej żółci czy mała czarna z bobu, to tylko niektóre z dawnych propozycji sprytnych bufetowych. Przyzwoite lokale przelewały plujkę przez bibułkę, coby piach w zębach nie trzeszczał. Jedynie gastronomiczna stołeczna śmietanka z dumą wywieszała szyldy – 100% kawy w kawie. Z fusów można było wróżyć, ile w nich było prawdy…
Kawa z klasą
W 1903 roku otwarto pierwszą Brasileira, szkołę picia kawy w Porto. Personel ważył tam nie tylko ziarna, ale i słowa, by przekonać Portugalczyków do uroków kofeiny z klasą. Maestro próbował również podbić kraj sąsiedzki, ale pierwszym hiszpańskim reakcjom daleko było do entuzjazmu. Malo gusto, malo odor – gorzko zapłakali sąsiedzi. Nomen omen, do dziś, Portugalczycy narzekają na ich kawowe dyletanctwo. Motywacja przedsiębiorcy nie osłabła. W 1905 roku powstała słynna stołeczna brazylijska dama – A Brasileira do Chiado. Tutaj za ladą stanął sam mistrz z maszyną, za sprawą której urabiał wyrobione towarzystwo brazylijskim luzem i smakiem. A był to czas, kiedy lizbońskie Chiado robiło się na Paryż. Ulice zalewał prawdziwy crème de la crème. Właściciel do wszelkich zakupów dorzucał za friko czarne cudo z kija, czyli najprawdziwsze espresso z ekspresu. Dziwili się, lecz pili.
Pij To Z Cukrem
W 1908 roku A Brasileira przeszła szykowną metamorfozę. Pod auspicjami wielkiego architekta – Norte Júnior, lokal wzbogacił się o elegancką pijalnię i zachwycającą fasadę. Warto było tutaj bywać, najlepiej u boku jednego z modernistów, których dzieła możemy podziwiać dzisiaj na ścianach A Brasileira i w pobliskim muzeum sztuki współczesnej (Museu Nacional de Arte Contemporânea- MNAC).
Autoportret grupy w A Brasileira, Almada Negreiros, 1925
Jedni wpadali tutaj dla szpanu i na chwilę, inni popadali w wielogodzinne dyskusje. Nie brakło jednak malkontentów.
Wokół nazwy BICA, czyli źródło, krąży wiele miejskich legend. Jedna z nich mówi, że jest ona skrótowcem pouczającego sloganu Bebe Isto Com Açúcar, czyli Pij To Z Cukrem. Inna przytacza historię pewnego klienta, który, jako pierwszy, miał przeciwstawić się miejskiemu zwyczajowi krążenia kelnera między klientami z dzbankiem letniej kawy i zażądał napoju tu i teraz, prosto ze źródła.
Śniadania w Lizbonie
Mekka Modernistów
Brązowy Fernando Pessoa, autorstwa Lagoa Henriques powstał w 1988 roku. Poeta był tutaj częstym gościem. Bliższa jego sercu był jednak najstarszy stołeczny lokal – Martinho da Arcada.
NAJSTARSZA KAWIARNIA W LIZBONIE – Po Lizbonie
Fot. A Brasileira
Masz ochotę na kawę w Lizbonie?
Przypisy
1 Mar da Palha, czyli Słomiane Morze – tak Lizbończycy określają rzekę Tag.
Kaja Łaszczych
Szukaj
O mnie
Jestem przewodniczką po Portugalii z wieloletnim doświadczeniem w organizacji i pilotażu wyjazdów indywidualnych i grupowych. Współpracuję z renomowanymi agencjami turystycznymi. W Lizbonie mieszkam od lat i codziennie odkrywam w niej coś nowego. Moją pracę łączę z pasją do historii, tradycji i sztuki portugalskiej. więcej >
piękna opowieść-dzięki. Lubię ten zakątek Chiado