fbpx
Przejdź do treści

NAJSTARSZA CUKIERNIA W LIZBONIE

W Portugalii nie sposób sobie nie słodzić – nawzajem i w pojedynkę, rano i w międzyczasie. Łakocie, tłumnie i bez pardonu, lgną do nas same. Odmówić im nie wypada. By żaden przysmak nie czuł się pokrzywdzony, należy spróbować wszystkiego! 

CONFEITARIA 1829


A co to znaczy confeitaria?

Słowo confeitaria pochodzi od łacińskiego terminu confectum , czyli smakołyk sporządzony ręką mistrza. Słodka profesja confeiteiro sięga swoją historią czasu Starożytnego Rzymu, kiedy to magicy-cukiernicy czynili cuda z mąki, owsa, wina i mleka. Są tacy, którzy twierdzą, iż ten niezwykle istotny dla społecznego poziomu endorfin zawód, istniał już w czasach Faraona Ramzesa, czyli ponad trzy tysiące lat temu.

Cukiernicy w Portugalii

Portugalczycy, od zawsze, potrafili osładzać sobie gorycz historycznych zawodów. W XIV wieku stowarzyszenie stołecznych cukierników stanowiło ważną część Casa dos 24¹, czyli organu, który miał wiele do powiedzenia w kwestii administracji miejskiej. W XVI wieku zawód cukiernika został uregulowany. Fach wiązał się zazwyczaj z pokaźnym brzuchem i ogromnym prestiżem.


Słodki jak mnich

Portugalscy zakonnicy mieli jaja, cukier i wyśmienitą kulinarną wyobraźnię. Doçaria conventual, czyli “słodkości zakonne” to arcyważny element lokalnej gastronomii. Historyczne plotki nie są zgodne, mnisi mieli używać białek do krochmalenia habitów, wzmacniania fundamentów albo do klarowania wina. Pewne jest to, że zostawały im żółtka. Żeby sprawnie połączyć  jej z białym kolonialnym złotem i licznymi darami od wiernych, czynili w kuchni cuda. Samym nazwom specjałów również nie można odmówić zadziornej kreatywności – “niebiański bekon”, “brzuszek zakonnicy” , czy “anielskie skrzydło” to zaledwie cegiełka z katedry pomysłów portugalskiego kleru.

1834

Kiedy w 1834 roku, wraz ze zwycięstwem sił liberalnych i ustanowieniem monarchii konstytucyjnej, bracia zakonni zostali wypędzeni, a klasztory zsekularyzowane, oryginalne receptury stały się cennym łupem dla sprytnych przedsiębiorców.

Słodka jak pastelaria

XIX wiek nadał Lizbonie iście paryskiego szyku. Na ulicach stolicy pojawiła się niezliczona ilość patisseries Termin pastelaria ustanowiony został dopiero w 1926 roku, kiedy to duch narodowy zakazał, pod groźbą słonej kary, użycia w nazwach lokali słów zagranicznych. Dziś miejskie pastelarias są idealnym kierunkiem na słodki poranny rozruch.

CONFEITARIA NACIONAL (1829)

W 1829 Portugalia liczyła niecałe trzy miliony mieszkańców. Krajem targały potyczki między liberałami a absolutystami. Balthazar Rois Castanheiro, młodzieniec z gór, północnego regionu Trás-os-Montes, znużony goryczą codziennej niepewności, przybył do Lizbony z głową pełną cukru i marzeń. I tak powstała Confeitaria Nacional. 

Z zagrania vabank nie wyszedł zakalec. Pyszny biznesmen dość szybko zyskał zaufanie braci po fachu. W ciągu kilku lat, lokal napełnił się rarytasami i paryskim blichtrem. Stał się szczytem szpanu. Gościł wszak koronowane głowy! Kulinarna hedonistka – królowa Maria II, zajadała tutaj tęsknotę za Brazylią, a król Ludwik I osładzał swój trud szekspirowskich tłumaczeń. Szeroki wybór przyprawiał rzesze o zawrót głowy, ale, jak powszechnie wiadomo, król jest tylko jeden.


Bolo-Rei w Confeitaria Nacional 1829

KRÓL WŚRÓD CIAST

Smakowicie wypieczony biznes rósł przez pokolenia. Syn założyciela – Balthazar Castanheiro Júnior przywiózł z Francji przepis na kultowe gâteau dês Róis, ciasto, które, do dziś, panuje nad portugalskim stołem w okresie między Bożym Narodzeniem a Świętem Trzech Króli. Kształtem przypomina koronę wysadzaną bakaliami, płatkami migdałów i kandyzowanymi owocami. Specjał symbolizuje dary od trzech mędrców dla dzieciątka Jezus. Lukier jest tutaj złotem, słodkie owoce – mirrą, a charakterystyczny aromat – kadzidłem. Dawniej, podobnie jak Francuzi, Portugalczycy wrzucali do środka ziarno bobu lub fasoli. Ten, kto na nie trafił, był zobowiązany do zapłacenia za bolo-rei podczas kolejnych Świąt. W latach 90, ze względów bezpieczeństwa, zwyczaj został zakazany. Rewolucja Francuska przemianowała swojego drożdżowego króla na “ciasto sankiulotów”. W Portugalii zmiana nazwy na “ciasto prezydenckie” lub “ciasto Arriaga²” zakończyła się fiaskiem.

Dziś Confeitaria Nacional (1829) to nie tylko najstarsza cukiernia w mieście, ale jeden z bardziej urokliwych lokali lizbońskiej dzielnicy Baixa.

Przypisy


1  “Casa dos 24” – organ rozjemczy utworzony w 1383 roku przez, późniejszego, króla Jana I Aviz, w celu umożliwienia różnym zawodom, takim jak, między innymi: golibroda, szewc, listonosz, czy cukiernik, uczestnictwa w kwestiach administracji miejskiej.  Rozwiązany z ustanowieniem monarchii konstytucyjnej w 1834 roku.

2 Manuel de Arriaga był pierwszym prezydentem I Republiki Portugalii (rządził krajem w latach 1911-1915).

Informacje praktyczne:

Confeitaria Nacional

Praça da Figueira 18B, Lizbona

Otwarta od poniedziałku do soboty, w godzinach 8-20 i w niedzielę, w godzinach 9-20

SMACZNEGO!

BOM APETITE!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne posty